Książki w wersji papierowej prawdopodobnie nigdy nie odejdą w niepamięć. Nic nie może zastąpić doznań związanych z czytaniem prawdziwej książki, w każdym domu jest ich dość sporo. Wiele mam posiada też różne książki o dzieciach. Co wiemy o takich książkach i czy warto się o nie opierać?

Czy wszystkie książki o wychowaniu dzieci są rzetelne?

W mentalności ludzkiej utarte jest wiele schematów, których nie jesteśmy w stanie wyprzeć. Niektóre z nich dotyczą tego, jakim wiadomościom ufamy.
Bardzo silny autorytet zrobiła sobie telewizja. Wiele osób jeśli usłyszy coś w telewizji uznaje to za pewnik, prawdę absolutną. A przecież nie zawsze tak jest, bo prawdę można przedstawiać w różny sposób.
Sprawa podobnie ma się z książkami. Zazwyczaj są one redagowane i sprawdzane przed wydrukowaniem, dlaczego więc miałaby zawierać się w nich nieprawda?

Całkiem inne nastawienie społeczność ma do Internetu, gdzie myślący człowiek wszystko może poddać w wątpliwość. W taki krytyczny sposób powinniśmy podchodzić nie tylko do Internetu, ale także wszelkich innych źródeł informacji, zanim nie upewnimy się, czy są autentyczne.

Czy warto wierzyć książkom o wychowaniu?

W przypadku książek o wychowaniu dzieci sprawa nie zawsze jest jasna. Wiele mam otrzymuje różne poradniki, na przykład ze szpitala, zaraz po narodzinach dzieciątka.
Jeśli otrzymujemy coś w szpitalu to wychodzimy z założenia, że jest to coś sprawdzonego, coś pewnego. I faktycznie tak zazwyczaj jest.

Głównym problemem książek jest brak możliwości ich aktualizacji. Więc faktycznie, nowe, przeredagowane książki specjalistów są warte przeczytania, mogą zawierać cenne wskazówki czy rady. Chociaż z tą nowością też należy uważać, gdyż informacje i praktyki zalecane w książce powinny być sprawdzonymi metodami.

Jeśli zaś do rąk trafi nam książka, która liczy sobie już kilkanaście lat, lub więcej, to należy czytać ją z wielką ostrożnością lub nie czytać wcale. Starsze książki mogą zawierać informacje o praktykach, które teraz nie są już zalecane z różnych, medycznych powód. To oczywiście nie oznacza, że wszystko w nich jest złe, lecz zdając się na starą wersję książki o wychowaniu musisz uważać.

Tak na prawdę sytuacja wygląda podobnie z pediatrami, którzy nie aktualizują swojej wiedzy. Wiemy, że stary lekarz, który ma doświadczenie, który nadąża za zmieniającym się światem to skarbnica wiedzy. Lecz ten sam stary lekarz, który zamkną się w swojej epoce i wciąż trzyma się tego, czego był uczony na uniwersytecie, może wyrządzić niechcący krzywdę.