Czasy się zmieniają. Te słowa dzisiaj mają ogromne znacznie, szczególnie w odniesieniu do wychowania dzieci. Zadania i problemy, przed jakimi stawiani są rodzice dzisiejszych nastolatków, przyjmują całkiem inny wymiar niż kiedyś.

Za moich czasów…

Ileż to razy słyszeliśmy od naszych rodziców czy dziadków, opowieści o tym jak pewne sprawy wyglądały za czasów ich młodości. Różnice między pokoleniami istniały zawsze. Ludzie mają tendencję do sentymentalności. Dzieciństwo prawie zawsze jest mile wspominane, dlatego że było beztroskim czasem, w którym większość dzieci nie miała poważnych zmartwień. Jednak w czasach, w których Internet i technologia opanowały świat, wychowanie dziecka różni się diametralnie.

Dzisiejsi rodzice to osoby, które pamiętają świat bez Internetu. Może to sprawiać ogromne kłopoty w podejściu do wychowania dzieci, które w tej erze już się urodziły, którym Internet towarzyszy od dnia narodzin. Dlaczego? Chociażby, dlatego że z pewnością większość rodziców pochwaliła się narodzinami dzieciątka na jakimś z portalów społecznościowych?

Przed opiekunami i rodzicami stoi trudne zadanie, nauczenia dzieci życia w wirtualnym świecie i obok niego.

Nie bój się prosić o pomoc

Do tego, że każde dziecko jest inne, nikt nie ma wątpliwości. Co za tym idzie, każde z nich inaczej reaguje na wirtualny świat. Niektóre dzieci mogą mieć wrodzone predyspozycje do uzależnień. Jeżeli tylko zauważysz, że Twoje dziecko staje się agresywne, kiedy za długo nie ma dostępu do siebie i tracisz z nim kontakt, nie bój się prosić o pomoc specjalisty zanim będzie za późno.
Wielu rodziców popełnia straszny błąd samemu wpychając dziecko w wirtualny świat, W końcu łatwiej się sprząta i gotuje, kiedy maluch grzecznie siedzi i ogląda bajki na tablecie. Takie praktyki, mogą mieć fatalne skutki w przyszłości.

Należy odpowiednio kontrolować ilość spędzania czasu przez dziecko w sieci oraz treści do jakich ma dostęp. Internet może być źródłem fajnych, marych bajek i gier, ale także wprowadzeniem w świat przemocy i pornografii. Jako rodzice, jesteśmy zobowiązani pilnować, by dziecko w sieci nie zbłądziło.

Pamiętaj, że nasze pociechy biorą z nas przykład. Jeśli maluch widzi mamę i tatę wpatrzonych w telefon, oczywistym jest, że też będzie chciało robić to samo. Jesteśmy dla dzieci wzorem, dlatego czasami w zachowaniu pociech możemy ujrzeć nasze wady. Jeśli chcesz, by malec siedział z nosem w książce to sam ją weź! Dobry przykład jest najlepszą zachętą dla tych małych, mądrych ludzi, których inteligencji często nie doceniamy.